2012.09.09// P. Rączka
Do piątku Anders Breivik miał czas na złożenie odwołania od wyroku jaki usłyszał kilkanaście dni temu, a jako, że tego nie uczynił od soboty rozpoczął odsiadkę 21 lat pozbawienia wolności. W związku z tym policja zdecydowała się zabrać mu laptopa, którego miał w trakcie całego procesu - od początku miał go warunkowo, w zamian za współpracę z prokuraturą w dochodzeniu. Zamachowiec przeszedł spod kurateli policji pod kuratelę służb więziennych.
- On uznał to za złamanie umowy - powiedział jeden z obrońców Breivika. Odpowiedź szefa więzienia w tej sprawie jest bardzo jasna. - Trzeba podkreślić, że to nie jest normalny komputer, ale w sumie nic więcej niż maszyna do pisania. Możemy załatwić mu taką starą, analogową, ale ta z kolei może posłużyć po rozmontowaniu jako broń - stwierdził Knut Bjarkeid.