2012.06.16// P. Rączka
Norwegia złożyła zamówienie w Stanach Zjednoczonych na dwa pierwsze egzemplarze nowego myśliwca F-35. Kraj ze Skandynawii wzmocni tym samym swoje siły lotnicze o 52 takie samoloty. Maszyny będą kosztować 10 miliardów dolarów i będą najdroższym w historii zamówieniem publicznym tego kraju. Oba myśliwce wejdą do służby w 2015 roku. Dwa kolejne zostaną dostarczone w kolejnym roku.
- Pierwszy raz od trzech dekad kupujemy nowy samolot bojowy. To kamień milowy i początek największego procesu zakupu w historii Norwegii. F-35 reprezentuje całkowicie nową generację maszyn bojowych i będzie stanowił podstawę norweskich sił zbrojnych w przyszłości - powiedział minister obrony Espen Barth Eide. Cała pierwsza czwórka F-35 zostanie w USA, gdzie będą się na nich szkolić norwescy piloci. Od 2017 do Norwegii mają docierać pierwsze maszyny przeznaczone już do normalnych jednostek.
Decyzję o tak drogim zakupie podjął norweski parlament. W ubiegłych latach trwała gorąca dyskusja i spory o sens zakupu - głównym problemem były rosnące koszty F-35 i trapiące go problemy techniczne. W doniesieniach Wikileaks można było przeczytać, że wybór nowego samolotu dla Norwegii był manipulowany przez Amerykanów, jednak większość społeczeństwa nie potraktowała tego poważnie.