2012.01.08// D. Pęgiel
W nocy z soboty na niedzielę dwa okręty wojenne Rosji dobiły do syryjskiego portu Tartus, gdzie przebywać będą przez kilka dni. W rozmowie z syryjską agencją prasową Sana oficer rosyjskiej marynarki Władimir Jakuszyn oznajmił, że statki te przybyły z wizytą, która ma na celu zbliżenie państw i zacieśnienie więzi między nimi.
"Jarosław Mudryj"
"Admirał Czabanienko"
"Jarosław Mudryj"
W syryjskim porcie zacumowały niszczyciel rakietowy "Admirał Czabanienko" i okręt patrolowy "Jarosław Mudryj". Należą one do grupy rosyjskich statków, która przebywa aktualnie na Morzu Śródziemnym.
Agencja Reuters podkreśla, że Moskwa utrzymuje poparcie dla przywódcy Syrii - Baszara el-Asada, który zmaga się z trwającą od marca rewoltą przeciwko jego rządom. Zdaniem analityków Rosji zależy na zachowaniu jednego z nielicznych przyczółków na Bliskim Wschodzie.
Ponadto komentatorzy podkreślają, że rosyjskie władze z niechęcią patrzą na poczynania zachodu wobec Syrii, mając na uwadze niedawna wojnę domową w Libii i natowską interwencję w tym kraju, która nadużyła mandat Rady Bezpieczeństwa ONZ. W październiku Moskwa wraz z Pekinem zawetowała projekt oenzetowskiej rezolucji potępiającej rządy Asada.