Opętanie - prawda czy fikcja?

XXI wiek to czas nowinek technicznych, rozwoju medycyny, nauki - krótko mówiąc wiek racjonalizmu. Niby nasz świat jest taki wytłumaczalny, a jednak dzieją się na nim rzeczy i zjawiska, których nauka i racjonalne myślenie nie potrafią do końca wyjaśnić. Jednym z takich zjawisk są opętania, które od lat wzbudzają wiele kontrowersji i polemik świata naukowego z wiarą. Egzorcyzm to religijny obrzęd poświęcenia mający na celu uwolnienie człowieka, zwierzęcia, miejsca lub przedmiotu od wpływu złego ducha. W Kościele katolickim egzorcyzmem nazywany jest obrzęd liturgiczny mający na celu usunięcie bezpośredniego wpływu szatana na osobę, ewentualnie (rzadziej) zwierzę, miejsce lub przedmiot w formie opętania, dręczenia lub zniewolenia. Egzorcyzmy w Kościele katolickim należą do sakramentaliów. Nie da się jednoznacznie stwierdzić, a tym samym udowodnić czy opętanie przez demona naprawdę ma miejsce, choć Kościół odnotował wiele przypadków, które można byłoby tłumaczyć właśnie w ten sposób. Opętanie, w myśl wiary Kościoła odbywa się na trzech poziomach. Pierwszy to kuszenie przez siłę nieczystą do popełnienia grzechu. Drugim poziomem jest zniewolenie przez złego ducha. Trzecim natomiast, jednocześnie najcięższym jest opętanie, czyli zawładnięcie przez demona myślami, ciałem i zachowaniem człowieka.
Przeczytaj także: Nawiedzone miejsca na świecie - strach się bać! »Współczesny racjonalny świat przeciwstawia się wierze w opętania. Psychiatrzy całkowicie je negują tłumacząc wszystko zaburzeniami psychicznymi. Kościół również do tematyki opętań podchodzi ostrożnie. Egzorcysta, w myśl nauki Kościoła  wkracza dopiero w momencie, gdy zostaną wykorzystane wszelkie dostępne racjonalnemu umysłowi metody leczenie, które niestety zawiodą. Potwierdzeniem nieufności Kościoła wobec rzekomych opętań jest ojciec Gabriele Amorth egzorcysta, który z ponad 5 tysięcy wezwań tylko 80 uznał za prawdziwe opętanie. Jest wiele przypadków „opętania” które pozostają nierozwiązane do dnia dzisiejszego. Najbardziej znaną historią, dzięki ekranizacji filmowej, stał się przypadek Anneliese Michel - 24 - letniej Niemki, która zmarła rzekomo na skutek opętania przez kilka demonów jednocześnie. Jej historia wzbudziła ogólnoświatowe poruszenie. Dziewczyna była wielokrotnie poddawana leczeniu psychiatrycznemu, co jednak nie dawało efektów. Poddawana była również rytuałowi egzorcyzmu. Świadkowie twierdzą, że młoda kobieta na sam widok księdza nie była sobą, mówiła kilkoma męskimi głosami na raz, nabierała nieprzeciętnej siły, panicznie reagowała na symbole religijne... Egzorcyzmy nie pomogły jak i leczenie psychiatryczne. Młoda Niemka zmarła, a przyczyny jej śmierci do dziś nie są znane. Odbył się proces sądowy przeciwko duchownemu, który odprawiał egzorcyzmy. Był on oskarżony o spowodowanie śmierci, przez namowy do rezygnacji z leczenia klinicznego. Sąd wydał wyrok skazujący, lecz odstąpił od wykonania kary ze względu na „niesamowitość” tej historii. Kolejnym znanym na całym świecie przypadkiem rzekomego opętania jest historia 28 - letniej Anette Rimes. Trafiła ona do szpitala, będąc już od prawie roku uznaną przez Kościół za opętaną. W napadach szału niszczyła wszystko, krzyczała, piszczała itp. Świadkowie twierdzą, że wielokrotnie ta filigranowa dziewczyna, niskim męskim głosem wrzeszczała przeraźliwie, grożąc, że zabije wszystkich, a następnie wyskoczy przez okno.

Racjonalni lekarze nie mogli jednak uwierzyć w ingerencję sił nadprzyrodzonych. Diagnoza wydana przez lekarzy była jednoznaczna: schizofrenia paranoidalna. Niestety ani leczenie kliniczne, ani egzorcyzmy nie przyniosły efektów w postaci poprawy stanu zdrowia młodej kobiety, która zmarła. Co tak naprawdę się wydarzyło? To pytanie nadal pozostaje bez odpowiedzi w dziesiątkach podobnych przypadków.
Przeczytaj także: Internet powoduje coraz więcej opętań »Czy człowiek może być opętany przez siły zła? Czy może nieświadomie wykonywać polecenia „kogoś” o nieziemskiej proweniencji? Na te pytania chyba nigdy ludzie nie usłyszą odpowiedzi. Naukowcy twierdzą, że wszelkie przypadki tzw. opętań to po prostu ciężkie przypadki chorób psychicznych. Kościół natomiast stoi po stronie wiary i swych dogmatów. Którą stronę wybrać? Pod którą opcją się podpisać? Ciężko nam powiedzieć. Wszystko zależy chyba od stopnia naszej wiary. Jednego jesteśmy pewni, ze Kościół i świat nauki nigdy nie wypracują wspólnego stanowiska w tej sprawie.