2011.09.20// D. Jędrzejewska
Irracjonalne dążenia do autodestrukcji wśród ludzi nie są dla nas nowością. Wysoko rozwinięte życie społeczne, skłonność do analizowania czy do zaspokajania ambicji, płodzą samobójców, dla których ciężar układania sobie życia bywa nie do wytrzymania. Co dziwne, samobójców przybywa najwięcej wiosną, gdy przyroda budzi się do życia. Być może za sprawą większej ilości energii, gdyż wbrew stereotypom, aby się zabić, trzeba mieć jej sporo. Ludzie próbujący targnąć na swoje życie nie mogą być zbyt leniwi i tchórzliwi – muszą chować w sobie wielką determinację i wykazać się nieprzeciętną odwagą. Skok z okna to wcale nie takie proste zadanie.
Człowiek, który nie radzi sobie...
...z codziennym życiem...
...może targnąć się na swoje życie.
Samobójstwa są więc wpisane w naszą cywilizację. Ale czy próby autodestrukcji są jedynie domeną człowieka? Istnieją naukowe prace, próbujące udowodnić, że i wśród zwierząt występuje instynkt samobójczy. I choć próba „skończenia ze sobą” nie bierze się z świadomego wyboru (zwierzęta nie znają pojęcia śmierci), to pewne procesy zachodzące w ich życiu, mogą przyczynić się do chęci samozagłady. Stres, wywołany na skutek złego traktowania czy opuszczenia, poświęcenie się dla rodziny lub ochrona dziecka. Istnieją więc wśród zwierząt samobójcy.
Psy przeżywają stres...
...co może prowadzić do tragedii.
...podobnie jak ludzie...
Most Overtoun znajduje się w naprawdę malowniczej okolicy nieopodal szkockiej wioski Milton. Masywna, kamienna konstrukcja mogłaby posłużyć za cel przyjemnego, wiosennego spaceru. Tymczasem jest to jedno z najbardziej dziwacznych i ponurych miejsc w ogóle. Tutaj bowiem popełniło samobójstwo około 50 psów – choć niektóre dane wskazują, że psich desperatów było około sześciuset. Średnio jeden na miesiąc. Byli nawet wśród nich desperaci, którzy po nieudanej próbie samobójczej ponownie wdrapywali się na most, by skoczyć jeszcze raz. Osobliwa plaga rozpoczęła się w latach 60. ubiegłego wieku.
Most Overtoun w Szkocji...
...to jedno ze straszniejszych...
...i najbardziej tajemniczych miejsc.
Najprawdopodobniejszą hipotezą psiego zachowania jest zwyczajna, aczkolwiek tragiczna pomyłka. Brytyjscy naukowcy mówią, że do skoku zmusza je bardzo silna woń myszy, wiewiórek i norek tłumnie gnieżdżących się pod mostem. Być może wysokie balustrady mostu, przez które psy nie widzą zagrożenia wysokiej przepaści, pozwalają zwierzakom zbyt spontanicznie podążać za piżmowym zapachem. Zwierzak szybko podejmuje decyzję o zbadaniu przęsła muru, bo wydaje mu się, że silna woń znajduje się tuż za balustradą.
Mówi się...
...że popełniło tu samobójstwo...
...około sześćset psów.
Istnieje też wiele innych hipotez na temat zachowania biednych psiaków. Dźwięki niesłyszalne dla ludzi, pole magnetyczne, a nawet demony i duchy – to niektóre z nich. Zagadkę uważa się za nieodgadnioną do dziś. Wiadomo jedynie, że pod żadnym pozorem nie powinno się dopuścić, by pupil zapuszczał się w te złowrogie okolice.