2011.11.06// D. Pęgiel
Lewicowa partyzantka Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC) zapowiedziała kontynuowanie walki, mimo śmierci jej przywódcy. Alfonsa Cano został zabity przez wojska rządowe – poinformowała agencja AFP. W oświadczeniu opublikowanych na swojej stronie internetowej rebelianci z FARC odrzucili również apel prezydenta kraju Juana Manuela Santosa o złożenie broni i rozpoczęcie dialogu z władzami.
FARC
Santos oznajmił partyzantom, że kontynuowanie walki jest bezcelowe, bowiem "militarnie są coraz słabsi, a przegrali już polityczni, poniważ 95% ludności jest do nich wrogo nastawiona". Z komunikatu władz wynika, iż Cano został zabity w zachodniej części departamentu Cauca.
Przeczytaj także: Kolumbijska armia zabiła dowódcę FARC »FARC znajduje się na liście organizacji terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych i Europie. Powstała w 1964 roku. Obecnie jej liczebność szacuje się na prawie osiem tysięcy ludzi.
FARC