Patynozielone
Geir Brevik zaczyna dorastać i na różne sposoby próbuje uciec od roli
młodego człowieka oraz od narzuconej przez starość formy, jaka kryje się
za tym określeniem. Kiedy spotyka sekretarkę Benedikte Vik, która z
premedytacją gra rolę Kobiety Perfekcyjnej, to chociaż jest nią
urzeczony (a może właśnie dlatego?), wypowiada wojnę formie, która
według niego jest źródłem wszelkiego zła i zniewolenia. Geir
wykorzystuje najlepszą przyjaciółkę Benedikte, Brit Winkel ? szarą i
nieciekawą dziewczyną ? jako narzędzie, usiłując zedrzeć maskę z twarzy
Benedikte i ośmieszyć ją jako symbol, a w rezultacie odebrać jej
przewagę. Czy jest to jednak możliwe? Co skrywa maska Benedikte? Co
kryje się pod maską gracza, kiedy gra jest jedynym znanym sposobem na
życie?
Tak jak u Gombrowicza, gdzie ?z gęby można uciec tylko w drugą gębę?,
Geir Brevik, demaskator, jest skazany na porażkę i musi ponieść tego
najbardziej nieprzewidziane konsekwencje. Jak pokazuje Solstad, nie ma
granic gry społecznej, ponieważ człowiek autentyczny (który wypełniłby
treść między maskami) nie istnieje, w związku z czym jedynym rozsądnym
rozwiązaniem jest doskonalić się jako gracz, szkolić w sztuce
pozorowania, tak żeby uzyskać kontrolę nad samym sobą i nad innymi
graczami.