2010.08.06// E. Zumbach
Piraci (bynajmniej nie z Karaibów) uprowadzili w Zatoce Ardeńskiej frachtowiec MC Syria Star. W rękach piratów znalazło się 25 członków załogi i … tony przewożonego przez statek cukru.
Na miejsce płyną okręty państw, które zobowiązały się do patrolowania niebezpiecznego rejonu u wschodnich wybrzeży Afryki. Na razie nie ma kontaktu radiowego z piratami ani tym bardziej z załogą statku.
Kilka wieków temu, piractwo kojarzyło się z romantyczną przygodą...
Wiadomo, że piraci strzelali w kierunku załogi, jednak brak doniesień o ewentualnych ofiarach. Somalijscy piraci w ostatnich latach uprowadzili dziesiątki statków handlowych. Po zapłaceniu okupy załogi i statki są wypuszczane.
Piractwo to znakomity biznes. Przestępcy wyposażeni są w najnowsze środki łączności i broń. Wszystko finansowane jest ze środków pochodzących z okupu, którzy płacą armatorzy chcący odzyskać cenny ładunek wraz ze statkiem i załogą.
Jednym z najsłynniejszych porwań statków było przejęcie ukraińskiego frachtowca, który przewoził czołgi. Tym razem łupem okazał się cukier. Może piraci po godzinach pracy lubią napić się słodkiej herbaty?