2017.08.09// J. Kruczek
Plaża Cappuccino jest fragmentem wybrzeża australijskiego przy miejscowości Yamba. Swoją nazwę ten odcinek ziemi wziął od dość niezwykłego zjawiska.
Co jakiś czas na wodzie formują się spore ilości piany. Jest jej tak dużo, że wkrada się ona w głąb lądu. Dziesięć lat temu piana pokryła w jednym momencie 30 kilometrów wybrzeża. Regularnie wdziera się ona do miasta pokrywając okoliczne zabudowania. Zjawisko to przyciąga turystów z całego świata chcących sobie zrobić zdjęcia w pokrytym pianą mieście.
Plaża Cappuccino
Niestety widowiskowa piana nie jest do końca naturalnym efektem. Naukowcy zbadali jej skład i przeanalizowali proces formowania się. Okazuje się, że piana ta jest efektem zanieczyszczeń Pacyfiku. Sól połączona z chemikaliami, padliną oraz wydzielinami wodorostów tworzy skład piany powstającej na skutek utraty napięcia powierzchniowego wody w czasie porywistego wiatru. Trzeba jednak przyznać, że wygląda to niezwykle efektownie.