2011.08.31// D. Pęgiel
Demaskatorski portal internetowy WikiLeaks oznajmił na Twitterze, iż padł ofiarą ataku, podczas publikowania kolejnych amerykańskich depesz dyplomatycznych, których część opatrzona jest klauzulą poufności. W komunikatach na popularnym serwisie społecznościowym poinformowano, iż WikiLeaks znowu działa, choć niektórzy użytkownicy mogą mieć trudności z dostępem.
WikiLeaks
Wczoraj władze Stanów Zjednoczonych krytycznie odniosły się do publikacji nowych depesz przez WikiLeaks, zaznaczając, że "stanowi to zagrożenie dla bezpieczeństwa pewnych osób". Demaskatorski portal, który specjalizuje się w ujawnianiu tajnych danych, zdementował doniesienia, jakoby w publikowanej właśnie transzy blisko 134 tysięcy depesz amerykańskiej dyplomacji znalazły się informacje o jego informatorach.
Portal WikiLeaks rozpoczął ujawnianie dokumentów dotyczących konfliktów w Iraku i Afganistanie latem ubiegłego roku. Natomiast w listopadzie zaprezentował dziesiątki tysięcy depesz dyplomatycznych z amerykańskich ambasad. Materiały zamieszczane są bez jakiegokolwiek komentarza, a dostęp do nich jest darmowy.