2011.01.16// D. Pęgiel
Z powodu nieprzerwanych ulew co najmniej 610 osób zginęło, a blisko 14 tys. pozostało bez dachu nad głową w górzystym rejonie niedaleko Rio de Janeiro. Opady trwają od nocy z wtorku na środę – poinformował w sobotę przedstawiciel obrony cywilnej Brazylii.
Bilans nie jest dokładny, gdyż ekipy ratownicze nie dotarły jeszcze do wszystkich trudno dostępny miejsc - przewiduje się, że liczba ofiar jeszcze wzrośnie. Największe zniszczenia woda poczyniła w mieście Nova Friburgo, gdzie śmierć poniosło 274 ludzi. W mieście Teresopolis zginęły 263 osoby, a w Petropolis – 55. Trwa identyfikacja zwłok, która jest utrudniona ze względu na stan ciał.
Powódź w Brazylii
Obecna powódź zaliczana jest do najtragiczniejszych w historii brazylijskiego państwa, a jej rozmiar potęguje fakt, iż nastąpiła zupełnie nieoczekiwanie. Prezydent Brazylii Dilma Rouseff zarządziła trzydniową żałobę narodową. W stanie Rio de Janeiro, który spustoszył żywioł, żałoba trwać będzie siedem dni.