2010.05.19// I. Rupa
Wszystkie kobiety uwielbiają być komplementowane - nawet te, które się tego wypierają. Kilka miłych słów naprawdę nic nie kosztuje dlatego każdy z nas powinien chociaż raz na jakiś czas obsypać swoją ukochaną komplementami.
Komplementy mają największą siłę, gdy są wypowiadane spontanicznie – nie używajmy ich jak wyuczonej na pamięć regułki w szkole podstawowej. Kobiety są zwykle na tyle dobrze wychowane, że nie będą przerywały naszego słowotoku, nawet jeśli nasze wysiłki mijają się z celem. Po prostu komplementujmy z umiarem, a nasza kobieta będzie miała dzięki temu dużo lepszy humor.
Komplementy mówmy spontanicznie...
...bo tylko wtedy...
...będą one miały znaczenie dla partnerki
Wiele kobiet uważa, że w każdym zdaniu, które wypowiadamy jest ukryty podstęp! Nic bardziej mylnego. Komplementy mają być pozbawione jakichkolwiek ukrytych motywów. Tylko jeśli są całkowicie bezinteresowne odniosą pożądany skutek. Służą tylko i wyłącznie temu, żeby kobieta poczuła się dobrze w twoim towarzystwie i chciała spędzać z tobą czas.
Postarajmy się zauważyć...
...dotąd nie chwalone...
...cechy charakteru naszej pani
Piękna kobieta jest tak przyzwyczajona do komplementów na temat swojej fizyczności, że często nie zwraca już uwagi na pochwały amanta dotyczące właśnie tej sfery. Pani, której siłą jest osobowość, tak samo odnosi się do kolejnego komplementu na temat tego, jak przyciągający ma charakter.
Warto spróbować i komplementować te cechy, które dotychczas były przez nas zaniedbywane. Powiedzmy swojej partnerce co nas w niej pociąga i co się nam podoba. Przypatrzmy się jej bliżej i rzućmy luźno: „Świetnie parzysz kawę, nikt nie robi jej tak dobrze jak ty”, albo „Dopiero teraz zauważyłem jak piękna jest twoja barwa głosu”.