2011.06.19// D. Pęgiel
Francuski urząd ds. walki sektami ostrzega przed przepowiedniami rychłego nadejścia końca świata, które mogą przyczynić się do zalania kraju przez nowe sekty, a nawet wywołać falę zbiorowych samobójstw. Międzyministerialna Misja ds. Czujności i Walki z Sektami (Milviludes) ostrzega w swym dokumencie przede wszystkim przed zapowiedzią końca świata, który ma nadejść 21 grudnia 2012 roku.
Przepowiednie końca świata mogą wywołać falę samobójstw
Datę nadciągającej apokalipsy określono na podstawie kalendarza prekolumbijskiej cywilizacji Majów. Przepowiednia opiera się również na pseudonaukowych prognozach dotyczących pojawienia się w końcu przyszłego roku różnych zjawisk przyrodniczych - m.in. nadzwyczajnej aktywności plam na Słońcu. Według raportu ten termin rozpowszechnił się tak bardzo, że odnotowano go już na ponad 2,5 miliona stron internetowych – czytamy na portalu Interia.pl, który powołuje się na PAP.
Specjaliści ostrzegają przed lekceważeniem przepowiedni. Zdaniem autorów dokumentu strach przed rzekomym końcem świata może zmobilizować sekty oraz wywołać falę zbiorowych samobójstw. Przewodniczący Milviludesa twierdzi, że w dobie "upadku ideologii i kryzysu ekonomicznego człowiek, w poszukiwaniu duchowości, staje się coraz bardziej podatny na dyskurs różnych przywódców sekt", proponujących mu "remedium na lęki egzystencjalne".
W raporcie zaznaczono, że w ubiegłych dekadach kilkakrotnie miły miejsce zbiorowe samobójstw na tle "apokaliptycznym". W latach 1994-1997 74 wyznawców Zakonu Świątyni Słońca w Szwajcarii, Francji i Kanadzie odebrało sobie życie, wierząc w rychłe nadejście końca świata.