2012.02.13// D. Pęgiel
Martin Shultz - przewodniczący Parlamenty Europejskiego - w telewizji ARD krytycznie odniósł się do umowy ACTA. Jego zdaniem porozumienie to nie jest odpowiednio wyważone. Według zwolenników ACTA ma ono pomóc w walce z podróbkami i ochronie praw własności intelektualnej - czytamy na stronach internetowych gazet "The Washington Post" oraz "The Guardian".
Martin Shultz
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego stwierdził, że w umowie ACTA wymagana równowaga między ochrona praw autorskich a prawami indywidualnymi użytkowników Internetu jest "zachowana w sposób dalece niewystarczający".
Martin Shultz podkreślił również, że w 2010 roku apelował do Komisji Europejskiej o skorygowanie wad porozumienia ACTA. Według niego organ ten nie zrobił nic w tym kierunku i aktualnie zbiera krytyczne żniwo zaniechania. Dodał, iż w 27 lutego w Parlamencie Europejskim powinny ruszyć konsultację na temat ACTA.
Umowa ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) to układ między Australią, Japonią, Stanami Zjednoczonymi, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem i Szwajcarią, do którego ma dołączyć Unia Europejska. Dokument odnosi się do ochrony własności intelektualnej w ogóle. Przygotowane z inicjatywy Stanów Zjednoczonych i Japonii porozumienie zostało podpisane do tej pory m.in. przez UE oraz 22 z jej 27 państw członkowskich - także Polskę.