2011.02.15// D. Pęgiel
37-letniemu Szwedowi postawiono zarzut zabójstwa 17-latki, mimo że mężczyzna twierdzi, iż śmierć dziewczyny to nieszczęśliwy wypadek podczas seksu, który miał się wymknąć spod kontroli – informuje portal TheLocal.se.
Oskarżony oszukał nastolatkę z Blekinge wmawiając jej, że jest fotografem i reprezentuje dom mody. Przedstawił dziewczynie świetlaną przyszłość, czym bez większych problem zdobył względy młodej Szwedki, z którą nawiązał romans z tragicznym zakończeniem.
37-letni Szwed...
...zabił 17-latkę...
...podczas seksu
O zabójstwie powiadomił policję krewny 37-latka. Zgłoszenie o zniknięciu córki złożyła także matka, która nie mogła skontaktować się z dziewczyną po tym, jak ta wyszła na spotkanie z osobą podającą się za przedstawiciela domu mody.
Policjanci aresztowali oszusta, a z ich ustaleń wynika, że udusił on nastolatkę w swoim apartamencie, po czym porzucił jej ciało w lesie niedaleko Lindshammar w południowo-wschodniej Szwecji . Mężczyzna nie przyznaje się do zabójstwa. Twierdzi, że śmierć dziewczyny to nieszczęśliwy rezultat seksualnej zabawy, która
zaszła za daleko.
Po zbadaniu komputera oskarżonego okazało się, że 17-latka nie była jedyną ofiarą, którą 37-latek okłamywał, podając się za fotografa. Oprócz zarzutu morderstwa oskarżono go także o zbezczeszczenie zwłok i gwałt na innej nieletniej.