2010.05.24// I. Rupa
„Kłamstwo ma krótkie nogi” to stare przysłowie, które jak najbardziej się sprawdza. Przekonała się o tym pewna Kanadyjka, która próbowała ukryć swoją zdradę. Rachunek telefoniczny ją zdemaskował, więc postanowiła zaskarżyć operatora telefonii komórkowej.
Gabriella Nagy – 37 letnia Kanadyjka pozwała do sądu swojego operatora telefonii komórkowej po tym, jak z rachunku za telefon mąż dowiedział się o jej niewierności. Cała sytuacja zakończyła się oczywiście separacją.
Rachunek za telefon...
...ujawnił zdradę...
...Kanadyjki - Gabrielli Nagy
Kbieta żąda od spółki Rogers Wireless 600 tysięcy dolarów kanadyjskich – to około 1,9 mln zł - odszkodowania za złamanie warunków umowy i naruszenie jej prywatności. "Zaufałam tej firmie, podając jej prywatne informacje" - żali się załamana Gabriella.
Kanadyjka zarzuca swojemu operatorowi, że dołączył rachunek za jej telefon komórkowy, który wcześniej przychodził na jej nazwisko, do faktur za nowe usługi - telefon stacjonarny i Internet - które w czerwcu 2007 roku zamówił jej mąż.
Mąż kobiety...
...dowiadując się o zdradzie...
...odszedł
Przez to zdarzenie jej mąż mógł przejrzeć wykaz połączeń Gabrielli, w którym zaniepokoił go powtarzający się często nieznany mu numer. Jak się okazało, należał do mężczyzny, który przyznał się do kilkutygodniowego romansu z jego żoną.
Firma argumentuje całą sytuację tym, że skonsolidowała rachunki małżeństwa Nagych na ich prośbę. "Nie możemy ponosić odpowiedzialności za prywatne decyzje naszych klientów" - tłumaczy Kathy Murphy - rzeczniczka Rogers Wireless.