2011.08.28// D. Jędrzejewska
Gra na loterii w swoim czasie była traktowana w Polsce jak sport narodowy. Grali wszyscy: mali i duzi, starzy i młodzi, mężczyźni i kobiety, bogatsi i biedniejsi. Początkowo grano głównie dwa razy w tygodniu, o czym głosiło magiczne hasło: MILIARD W ŚRODĘ, MILIARD W SOBOTĘ.
A co powiecie na czterokrotną główną wygraną i zgarnięcie ponad 20 milionów dolarów? Taka sztuka udała się 63-letniej Amerykance Joan R. Ginther. Ile w tym szczęścia, a ile taktycznych obliczeń, nie do końca wiadomo. Tajemnicza kobieta jest bowiem emerytowanym doktorem matematyki, a specjalizuje się w statystyce. Magazyn Harper’s opublikował o Ginther reportaż, w którym N. Rich zastanawia się, czy czterokrotna wygrana może być przypadkowa, czy jest może wynikiem dokładnych analiz i zaplanowanych działań.
Któż nie chciałby wygrać na loterii?
Joan R. Ginther za pierwszym razem wygrała 5,4 miliona dolarów, dziesięć lat później dołożyła kolejne 2 miliony, a niedługo potem kolejne 3 miliony dolarów, by latem 2010 roku zgarnąć aż 10 milionów „zielonych”! Jak łatwo policzyć, daje to łącznie kwotę przeszło 20 milionów dolarów wygranych podczas czterech różnych loterii. Naukowcy wyliczyli, że prawdopodobieństwo wystąpienia takiego wydarzenia, to około raz na bilion lat.
Joan R. Ginther
Kupon EuroMilion
Państwo Weir - wygrali 160 milionów funtów
Z kolei zdaniem jednego z profesorów pracującego w Instytucie Badań nad Hazardem Uniwersytetu w Newadzie, w pewnych okolicznościach istnieje możliwość obliczenia odpowiedniego algorytmu. Miał by on pomóc ustaleniu, kiedy wygrane kupony pojawiłyby się w odpowiednim punkcie. Pani Ginther w swoje losy zaopatrywała się w małym miasteczku Bishop w Teksasie (liczba jego mieszkańców to tylko niecałe 4 tysiące ludzi).
Texas - ojczyzna wielkiej zwyciężczyni
Ciężko powiedzieć, gdzie leży prawda. Faktem jest, że opisywane wydarzenie nie ma precedensu w historii światowych gier losowych. Owszem, zdarzały się większe wygrane (choćby szkockie starsze małżeństwo, które w tym roku wygrało rekordową kwotę ponad 160 milionów funtów), ale nikomu nie zdarzyło się to aż czterokrotnie. Być może kiedyś pani Ginther zdradzi światu swoją tajemnicę, a może nigdy nie zostanie ona ujawniona. Ciekawe tylko, czy 63-letnia doktor matematyki zamierza grać dalej na loterii?