2013.04.26// P. Rączka
We wsi Ramienskij, w rejonie dmitrowskim obwodu moskiewskiego doszło do pożaru w szpitalu psychiatrycznego, który niemal doszczętnie spłoną wraz z pacjentami - zginęło co najmniej 38 osób. Do zdarzenia doszło w środku nocy, gdy wszyscy spali. Jako, że budynek był drewniany ogień bardzo szybko się rozprzestrzenił. Nie wiadomo jeszcze co było przyczyną, ale nie wyklucza się żadnej wersji - od spięcia w instalacji po nieostrożne obchodzenie się z ogniem.
Według resortu, gdy pojawiły się płomienie, w budynku znajdowało się 41 ludzi.
- Pożar wybuchł, gdy spali. Część z nich próbowała się ratować, ale zatruła się dymem, budynek właściwie doszczętnie spłonął – mówi jeden ze świadków. W oknach znajdowały się kraty, przez co była tylko jedna droga ucieczki. Większość ciał znaleziono w łóżkach, niektóre były tuż przed wyjściem. Uratować zdołały się tylko trzy osoby, z czego dwie z personelu medycznego. Straż Pożarna pojawiła się dość późno, bowiem najbliższa jednostka znajdowała się 30 km od szpitala.