2011.11.19// D. Pęgiel
"Los Angeles Times" poinformował, iż na przestrzeni ostatnich 10 lat z Rosji wyjechało blisko 1,25 miliona obywateli – prawie tyle, ile po rewolucji bolszewickiej w 1917 roku. Gazeta podkreśla, że fala imigracji niesie ze sobą poważne konsekwencje dla kraju z 142-milionową populacją, gdzie śmiertelność jest znacznie wyższa niż wskaźnik urodzeń – czytamy na portalu Onet.pl.
Emigracja motywowana jest zarówno przyczynami politycznymi jak i ekonomicznymi. Gazeta zaznacza, że w odróżnienie od fali wyjazdów z lat 70-80 XX wieku, opuszczający Rosję nie sprzedają swoich nieruchomości i samochodów.
Zdaniem ekspertów co roku z Rosji wyjeżdża nawet 150 tysięcy osób. Dyrektor Ośrodka Lewady, Lew Gudkow zwraca uwagę na polityczny wymiar problemu. Według niego wyjeżdżają ludzie, którzy mogliby odegrać główną rolę w modernizacji kraju.
Natomiast szef Ogólnorosyjskiego Ośrodka Badania Opinii Publicznej Walierij Fiedorow twiedzi, że większość emigrantów świetnie radziła sobie w ojczyźnie, jednak teraz zamierzają "żyć lepiej i spróbować czegoś nowego". Jego zdaniem jakość życia w Rosji nie polepsza się, za co odpowidać ma kryzys ekonomiczny.