2011.05.02// M. Kusiakiewicz
Projektanci przyzwyczaili nas już do różnych dziwnych - według nich użytkowych - przedmiotów. Jednak osoba, która zaprojektowała ten wieszak na butelkę wina mocowany do rowerowej ramy, powinna się spalić ze wstydu.
Dwa skórzane rzemienie oraz spinające je patyczki mają - według projektanta - pomóc rowerzyście w bezpiecznym przetransportowaniu butelki wina. Pomysł dobry dla tych co jeżdżą po idealnie płaskich drogach z prędkością nie większą niż 5 km/h.
Na polskie realia rowerowy wieszak na wino to niepotrzebny wydatek. Nawet gdyby to ustrojstwo kosztowało jednego centa. Po ujechaniu 50 metrów butelka wypadnie i będziemy do tyłu kilkadziesiąt złotych (jeżeli zechcemy w taki sposób transportować drogie wino).
Z resztą nie od dzisiaj wiadomo, że najlepszym sposobem na transport jakichkolwiek trunków jest... żołądek, a nie jakieś odjechane wieszaczki.