2014.05.29// J. Kruczek
Czasem konieczność popycha nas do oryginalnych rozwiązań. I tak powstają najśmieszniejsze filmy publikowane w sieci. Między innymi poniższy film ukazuje coś, czego raczej nie zobaczymy nigdy na żywo. No chyba, że udamy się do Etiopii.
Pewien mężczyzna musiał przebyć spory dystans ze swoją kozą. Zwierzęta są cenne i trzeba o nie odpowiednio zadbać więc nie chciał on najwyraźniej męczyć kózki długą, pieszą podróżą. Z pomocą przyszedł więc rower. Prawdopodobnie mało osób na świecie wpadłoby na pomysł takiego umieszczenia kozy na rowerze jak bohater filmu.
Koza jadąca...
...na plecach rowerzysty jest...
...dość osobliwym zjawiskiem
Otóż pomysłowy mężczyzna wiedział, że koza nie utrzyma się na ramie. Wziął ją więc na barana. To dość niesamowity widok, ale najwyraźniej metoda takich podróży się sprawdza. Jesteśmy tylko ciekawi w jaki sposób kózka wskoczyła na swojego właściciela. Prawdopodobnie nie obeszło się bez pomocy znajomych. Może za jakiś czas pojawi się film ukazujący szczegóły tej formy transportu.