2014.09.03// J. Kruczek
Ostatnio wszyscy kochają drony i wszelkiej maści latające zabawki. Dzięki nim można oglądać niedostępną przyrodę, wykonywać fantastyczne filmy, zdjęcia i po prostu dobrze się bawić. Trzeba jednak pamiętać, ze wszystko ma jakieś granice rozsądku.
Nie pamiętał o tym z pewnością autor powyższego filmu. Amator filmowania dronem zdecydował się na bliskie ujęcia dzikiego barana. Powinien jednak wiedzieć, że zwierzęta nie są zabawkami, a szczególnie te dzikie nie należą do najbardziej wyluzowanych. Pewnie już się domyśliliście, że baranowi nie spodobał się latający wehikuł.
Dzikie barany...
...nie lubią latających zabawek...
...i potrafią przyłożyć
Zwierze staranowało zabawkę i wbiło ją w krzew co uniemożliwiło odlot. To wydarzenie powinno dać do myślenia naszemu amatorowi kręcenia przyrody. Niestety mężczyzna nie należy do najbystrzejszych i ruszył po swojego drona nie czekając aż rozjuszony baran sobie pójdzie. W efekcie został pogoniony przez zwierzę i podzielił los swojej zabawki. Nie wiemy czy odniósł on jakieś poważniejsze obrażenia, ale uderzenie rogów barana z pewnością nie należy do bezbolesnych. Jeżeli więc macie drona to myślcie, jak się nim bawicie.