2012.03.02// D. Pęgiel
Portal Tvn24.pl poinformował, że szef resortu kultury Bogdan Zdrojewski patronował umowie, która szła znacznie dalej niż porozumienie ACTA. Miała ona umożliwić dostawcom Internetu gromadzenie danych o użytkownikach sieci i przekazywanie ich bez żadnej kontroli innym organizacjom. Zdaniem specjalistów to kompromitacja.
Bogdan Zdrojewski patronował...
...umowie, która szła znacznie...
...dalej niż porozumienie ACTA
Prace nad tym kontrowersyjnym dokumentem zostały wstrzymane po interwencji Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych Wojciecha Wiewiórowskiego, który o całym przedsięwzięciu dowiedział się przez przypadek. Wiewiórowski w rozmowie z portalem Tvn24.pl oznajmił, że opracowywane porozumienie godziło w prawa i wolność człowieka.
Zdaniem mecenasa Roberta Małeckiego, który zajmuje się prawem autorskim, "tekst dokumentu jest kompromitujący", gdyż nie daje on sądowej ochrony praw użytkowników sieci. Projektem otrzymał nazwę "Porozumienia o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawie ochrony praw własności intelektualnej w środowisku cyfrowym". Zakładał on, że dostawcy Internetu będą przekazywać twórcom dane internautów, którzy mogli naruszyć prawa autorskie. Wszystko to bez angażowania sądu.