2013.09.11// D. Kwiecień
Jedni oskarżają syryjski rząd o użycie broni chemicznej, podczas gdy inni uważają, że dokonali tego rebelianci. Trudno nam stwierdzić, która strona tego konfliktu ma racje. Jedno jednak jest pewne. W ostatnim czasie broń chemiczna to temat numer jeden. Mało jednak mówi się o tym co konkretnie miało być użyte w Syrii i skąd pochodzi.
Według różnych źródeł któraś ze stron dopuściła się zastosowania fluorometylofosfonianu izopropylu, który ludzkość zna jako sarin. Substancja bez koloru i zapachu przedostaje się do organizmu poprzez drogi oddechowe i skórę. Pojawia się katar, uczucie ciężkości w klatce piersiowej i ślinotok. To nic w porównaniu z tym, co poczujemy za chwilę. Kolejnymi objawami zatrucia sarinem są: wymioty, biegunka, bezwiedne oddawanie moczu oraz stolca, drżenie mięśni i paraliż. Na koniec zapadamy w śpiączkę i umieramy z powodu ustania pracy mięśni oddechowych i mięśnia sercowego. Nie dzieje się to jednak szybko. Śmierć następuje od kilkunastu minut do godziny od momentu zatrucia Sarinem.
Sarin powstał w 1938 roku w Niemczech, ale nie w celu eksterminowania ludzi. Został on otrzymany podczas prac nad nowymi środkami owadobójczymi, prowadzonymi przez grupę Gerharda Schradera. Nazwa Sarin powstała od liter pochodzących z nazwisk naukowców (Schrader, Ambros, Rudiger oraz Van der Linde).
Przeczytaj także: Bałakława - tajna baza okrętów podwodnych ZSRR wydrążona w zboczu góry »Oczywiście szybko „odkryto”, że sarin może zabijać nie tylko owady, ale i ludzi. Z tego powodu Waffenamt (Urząd Uzbrojenia) zdecydował o wprowadzeniu niedawno odkrytej substancji do masowej produkcji. Do użycia sarinu w trakcie działań wojennych jednak nie doszło.
Nie odważyli się na to Niemcy, ale inni nie mieli oporów przed wykorzystaniem sarinu do swoich celów.16 marca 1988 roku Ali Hassan al-Madżid (kuzyn Saddama Husajna) wydał rozkaz irackim siłom powietrznym, które miały zrzucić bomby z bronią chemiczną na kurdyjskie miasto Halabdża. Do ataku użyto mieszanki sarinu, tabunu i gazu musztardowego. W wyniku nalotu 5 tysięcy osób zginęło, a kilka tysięcy zostało okaleczonych na resztę życia. Świadkowie, którym udało się przeżyć, mówili o przemieszczającej się, biało-żółtej chmurze i roznoszącym się zapachu słodkich jabłek. Stany Zjednoczone świadomie dopuściły do bombardowania, kierując się chęcią osłabienia militarnego Iranu.
Kilka lat później sarin znów zebrał śmiertelne żniwo. 20 marca 1995 roku przeprowadzono zamach w tokijskim metrze. W 5 pociągach członkowie sekty Aum Shinrikyo rozpylili gaz, w wyniku czego zginęło 12 osób, a ponad 3000 odniosło rany.