2012.01.29// D. Pęgiel
W sobotę wieczorem doszło do trzygodzinnego ataku hakerów na strony internetowe słowackiego rządu. Jego rzeczniczka Lubica Pilzova oznajmiła, że "dane osobowe nie zostały zagrożone" – czytamy na portalu Onet.pl, który powołuje się na IAR.
Działanie hakerów było protestem przeciwko planowanemu podpisaniu porozumienia ACTA, które - według zwolenników umowy - ma narzucić międzynarodowe standardy w walce z piractwem internetowym. Natomiast zdaniem przeciwników spowoduje ona naruszenie wolności słowa w Internecie.
Hakerzy zaatakowali strony słowackich władz
Hakerzy ogłosili na stronach rządu manifest w języku słowackim. Wzywają w nim obywateli do protestowania przeciwko podpisaniu i ratyfikowaniu umowy ACTA. Warto przy tym zaznaczyć, że Słowacja jest jednym z nielicznych państw Unii Europejskiej, które nie śpieszy się z przyjęciem tego porozumienia. Zdanie dwóch głównych ugrupowań: współrządzącej prawicowej Unii Chrześciańsko-Demokratycznej (SDKU) i opozycyjnej lewicowej SMER ACTA może doprowadzić do "ograniczenia podstawowych praw człowieka".
Po tym jak słowackie władze nie podpisały umowy 26 stycznia, rząd ma miesiąc na skierowanie umowy do parlamentu. Komentatorzy podkreślają, że zapowiada się długi proces ratyfikacji i nie wiadomo, czy zostanie on zakończony przed przedterminowymi wyborami zaplanowanymi na 10 marca 2012 roku.