2013.11.13// J. Kruczek
Ludzie maja na ogół pecha bądź szczęście, jednak bohater poniższego filmu zebrał w sobie farta wszystkich swoich znajomych i rodziny. Mężczyzna podczas strzału z karabinku snajperskiego oberwał w głowę rykoszetem wystrzelonego przez siebie pocisku.
Nie wiemy, w jakiej odległości znajdował się cel, ale pocisk się od niego odbił i powrócił do strzelca. Na filmie widać, jak kula uderza o ziemię przed karabinem i trafia snajpera w głowę. Szczęśliwie rykoszet napotkał na drodze słuchawki, dzięki czemu nie doszło do tragedii. Musicie przyznać, że jeżeli film jest autentyczny to jego bohater wykorzystał dożywotni limit szczęścia.
No właśnie, czy zdarzenie jest prawdziwe?
Prezentowaliśmy już podobne wydarzenie, w którym bohater postrzelił się rykoszetem pocisku wystrzelonego z procy. Film wzbudził wielkie zainteresowanie i dyskusje. Jego autor zdradził jednak, że całość była sprytna mistyfikacją. Tak czy inaczej efekt powyższego klipu jest ciekawy i zmusza do refleksji podczas zabawy z bronią.