2012.10.22// P. Rączka
Międzynarodowe Biuro Morskie poinformowało, że somalijscy piraci nie są już tak groźni jak to miało miejsce w ubiegłych latach. Jak pokazują statystyki, przez cały trzeci kwartał 2012 roku porwali zaledwie jeden statek. W 2011 roku od stycznia do września doszło do 199 porwań - w tym roku "tylko" do 70. Choć jedni zaprzestali porwań, to po drugiej stronie Afryki - na wodach Zatoki Gwinejskiej - zwiększyła się nieznacznie aktywność innych piratów.
- Cieszymy się z aktywnego przeciwdziałania światowych flot, które umożliwia unieszkodliwienie kryminalistów, zanim ci zagrożą statkom. To dobrze, że ilość ataków spada, ale nie możemy jednak popadać w samozadowolenie. Te wody nadal są bardzo groźne i trzeba je patrolować - stwierdził szef IMB, Pottengal Mukundan.
Mniejsza ilość ataków to skutek częstszych patroli UE, USA, Rosji, Indii i Chin. W tym roku zanotowano łącznie na świecie 233 przypadki piractwa. W ubiegłym roku było ich 352.