2013.01.31// D. Pęgiel
Z najnowszego sondażu Instytutu Homo Homini przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej" wynika, że gdyby wybory do Sejmu odbyły się w poprzedni weekend Prawo i Sprawiedliwość zdobyłoby 30% głosów ankietowanych Polaków. Platforma Obywatelska mogłaby liczyć na 29%. W myśl badania w ławach sejmowych zasiedliby również przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznych (13%), Ruchu Palikota i Polskiego Stronnictwa Ludowego (po 7%).
Zdaniem doktora Rafała Chwedoruka, politologa z UW, kolejny raz okazało się, że prowadzenie partii Donalda Tuska w sondażach nie jest jej dane raz na zawsze. Dodał, że wystarczy kilku niekorzystnych zdarzeń i liderowanie PO zaczyna się chwiać.
Według doktora Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Myśli Politycznej, na notowaniach Platformy Obywatelskiej odbiła się hipokryzja Tuska w sprawie fotoradarów. Przez kilka dni w mediach mówiono o tym, co lider PO mówił na ich temat, gdy rządził PiS.
Przypomnijmy: w październiku 2007 roku obecny premier tak widział sprawę fotoradarów: "Każde dziecko wie, że wypadków jest więcej, bo jest więcej samochodów, a dobrych dróg nie przybywa. Nieudacznicy z rządu PiS tej prawdy nie pojęli. Zauważyłem też fenomen. Drogi są co prawda coraz gorsze, ale za to fotoradary się pojawiły na ulicach. Polacy mają być kontrolowani w każdym miejscu. Utrudnić ludziom życie do maksimum, a na końcu ich skontrolować wszystkich bez wyjątku. To jest filozofia PiS. Tylko facet który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi".