2011.09.22// D. Pęgiel
Grupa Filipinek postanowiła zakończyć bratobójcze walki swoich mężczyzn i w tym celu ogłosiła strajk seksualny. Protest ten postawił mężów w dość niekomfortowej sytuacji - żony ustanowiły warunek, że dopóki oni będą walczyć, nie mogą się do nich zbliżać – poinformowała Polska Agencja Prasowa, powołując się na CNN.
Strajk seksualny...
...zakończył konflikt...
...na Filipinach
Z opublikowanego raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. uchodźców wynika, że strajk kobiet pomógł doprowadzić do szczęśliwego zakończenia problemów na drugiej co do wielkości wysp Filipin - Mindanao. Spór toczyły się tam od 1970 roku. Zażegnane zostały dopiero przez seks-protest tamtejszych mieszkanek, z których większość pracowała w szwalni, ale z powodu konfliktu ich produktów nie można było przetransportować, ani sprzedać.
W ciągu kilku tygodni od rozpoczęcia strajku walki zostały wstrzymane, a szwaczki w końcu mogły zacząć sprzedawać swoje produkty na targu. Warto przypomnieć, że pomysł strajku seksualnego nie jest niczym nowym. w 2006 roku w mieście Pereira w Kolumbii, znanego z handlu narkotykami oraz licznych zbrodni, również rozpoczął się tego typu protest. Wzięły w nim udział kobiety członków gangu, po to, aby nakłonić ich do zmiany stylu życia.