2013.08.21// J. Kruczek
650 osób zginęło w skutek ataku chemicznego ze strony sił rządowych w Syrii. Takie informacje przekazały organizacje opozycyjne stawiające opór władzy Baszara el-Asada. Do ludobójczego ataku miało dojść na przedmieściach Damaszku.
Potwierdzono przeprowadzenie ataku oraz liczbę ofiar wynoszącą 650 osób w tym wiele dzieci. Nie wiadomo jeszcze na sto procent, czy został użyty Sarin. Władze Syrii zdecydowanie zaprzeczają doniesieniom opozycji i twierdzą, że to kłamstwa mające zdyskredytować rząd w oczach inspektorów ONZ.
Opozycja jest jednak stanowcza w swoich zeznaniach i opublikowała materiały prezentujące ofiary ataku. W prowizorycznej kostnicy widać masę ciał i w tym właśnie dzieci. Medycy znajdujący sie na terenie dotkniętym atakiem donoszą o objawach ofiar wskazujących właśnie na użycie Sarinu.
Na miejscu znajdują się inspektorzy ONZ, którzy badają oskarżenia o użyciu broni chemicznej. Masakra musi zostać ujawniona i jeżeli faktycznie doszło do tak wielkiej zbrodni to reakcja powinna być natychmiastowa ze strony ONZ. Także sekretarz Ligii Arabskiej poprosił inspektorów o natychmiastowe zbadanie sprawy.