2012.06.30// P. Rączka
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka w Wielkiej Brytanii podało, że 190 ludzi, w tym 125 cywilów, zginęło w czwartek w Syrii w walkach sił rządowych z rebeliantami oraz w akcjach represyjnych - to najwyższa dzienna liczba ofiar od początku trwającej już 15 miesięcy społecznej rewolty. W nocy z czwartku na piątek śmigłowce bojowe zaatakowały miasto Sarakeb - niedaleko granicy z Turcją. Od kilku dni dobowy bilans ofiar regularnie przekracza 100 osób.
Turcja widząc to, że sytuacja jest coraz bardziej gorąca, umieściła nad syryjska granicą, po zestrzeleniu należącego do Ankary samolotu F-4 Phantom, nowe tureckie baterie rakiet przeciwlotniczych. Jest to wyraźnie ostrzeżenie dla dla prezydenta Syrii Baszara el-Asada, by "nie drażnił" swoich sąsiadów.