2012.02.29// D. Pęgiel
Tunezyjski prezydent Monsif Marzuki oznajmił w rozmowie z francuskojęzyczną gazetą "La Presse", że jest gotów przedstawić syryjskiemu przywódcy ofertę azylu. Przyjęcie przez Tunezję prezydenta Baszara al-Assada miałoby zakończyć konflikt w Syrii - czytamy na portalu Guardian.co.uk.
Prezydent Tunezji oświadczył, że mógłby udzielić azylu także współpracownikom prezydenta al-Assada . Tymczasem komentatorzy twierdzą, iż wybór Tunezji jako miejsca, w którym syryjski przywódca mógłby znaleźć schronienie, byłby zaskakujący. Jest to bowiem pierwszy kraj arabski, w którym obalono autokratycznego prezydenta.
Baszar al-Assad
W Syrii od kilkunastu miesięcy trwa rewolta przeciw obecnemu przywódcy. Opozycja twierdzi, że w walkach z siłami rządowymi śmierć poniosło 7600 osób. Tymczasem syryjskie władze przekonują, iż rzekoma rewolucja to w rzeczywistości bunt wywołany przez islamskich fundamentalistów, których finansują m.in. Stany Zjednoczone, Arabia Saudyjska oraz Izrael.
Przypomnijmy, że w październiku Federacja Rosyjska - podobnie jak Chiny - opowiedziała się przeciwko rozszerzeniu projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, który potępiły reżim prezydenta Baszara al-Assada. Zdaniem Moskwy przyjęcie tej rezolucji spowodowałoby interwencję zbrojną tak jak to miało miejsce w Libii.