Opis produktu: Szczelina - Walden Thomas
Szczelina - Walden Thomas
''? Wreszcie możemy zrealizować nasze marzenia, Su ? Gordon szepnął tak, jakby się bał wypowiedzieć to na głos. Byłoby to co najmniej dziwne, bo przecież od lat snuli plany co do wyprawy na Pacyfik, do Polinezji Francuskiej, wokół Wysp Marshalla i do Nowej Zelandii. Za każdym razem, kiedy siadali przed kominkiem, wszystko jedno, czy w sobotni luźny wieczór, czy w smętnym szarym mroku po niewiarygodnie ciężkim i męczącym dniu, temat prędzej czy później i tak się pojawiał. Gordon pamiętał jeden taki wieczór. * * * Siedzieli, a raczej rozwalili się, na kanapie w salonie i tak leżeli bez słów. Kieliszki z drinkami stały w zasięgu ręki, ale żadnemu z nich nie chciało się podnieść i napić. To było coś, czego by się nigdy nie spodziewali. Przecież wieczór bez dobrego małego drinka nie był dopełnieniem dnia! One zaś sterczały w bezruchu na szklanym blacie stolika jak duchy wyzierające z przeszłości, do której nie chce się już powrócić. Nawet w kominku nie było ognia, choć za oknem wiatr smagał gałęzie drzewek w ogrodzie, a tuje chyliły się nad ogrodzeniem jakby w pokłonach. ?Co za świat!? ? Gordon z niechęcią pomyślał o zmęczeniu, jakie ich ogarnęło. ? ?I po co tak człowiek haruje? Żeby potem walnąć się jak słoń i mieć wrażenie, że już się nie podniesie?? Odczuł nawet przez moment poryw, by przełamać się i dźwignąć po ten kuszący kieliszek; ale dał sobie spokój. ?Jeszcze chwilę... Przecież nic się nie stanie, prawda?? Zmusił się do tego, by zerknąć na Su, która tkwiła wduszona w przeciwległy narożnik kanapy. Wyglądała mizernie i tępo, aż zastanowił się, co w niej kiedyś widział. ?Gdyby miała wyglądać cały czas tak, jak teraz, to chyba wziąłbym z nią rozwód...? ? pomyślał i wywrócił oczami, karcąc się w myśli za takie rozważania. Su poruszyła się. Nawet zdawało mu się, że sięga po kieliszek. Gdy jednak odwrócił spojrzenie, wpatrywała się w niego z bladym wyrazem. Chyba w jej oczach dostrzegł jakiś wyrzut. ''