2011.11.08// D. Pęgiel
Marek K. został skazany na sześć lat więzienia przez krakowski sąd za odcięcie dłoni maczetą. Wyrok nie jest prawomocny – poinformowała PAP. Z medialnych doniesień wynika, iż prokuratura domagała się skazania 34-letniego mężczyzny za usiłowanie zabójstwa i spowodowanie obrażeń stanowiących ciężką długotrwałą chorobę. Ostatecznie sąd uznał, że oskarżony doprowadził do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i trwałego kalectwa.
Krakowski sąd skazał mężczyznę...
...na sześć lat więzienia...
...za odcięcie dłoni maczetą
Zdarzenie miało miejsce w marcu ubiegłego roku w Krakowie. W wyniku awantury, do której doszło pomiędzy klientem a obsługą klubu, wezwano policję i agencję ochrony. W lokalu pojawił się również Marek K., pracujący dorywczo jako ochroniarz.
W chwili przybycia policjantów z klubu wybiegł poszkodowany, a za nim napastnik w kominiarce i maczetą w ręce. Oskarżony zadał dwa ciosy. Według prokuratury tylko dlatego, że atakowany znajdował się w ruchu, atak skończył się amputacją dłoni, a nie zabójstwem. Lekarze zdołali przyszył dłoń, ale ręka wymaga długotrwałej rehabilitacji.
Poszkodowany w momencie przestępstwa był pod znacznym wpływem alkoholu i nie pamięta całego zajścia. Z kolei napastnik znajdował się pod wpływem amfetaminy; początkowo również zasłaniał się niepamięcią, potem przyznał się do zadania ciosów i wyrażał skruchę – czytamy na portalu Policyjni.pl.