2009.11.17// J. Górszczyk
Francuski konwojent, który kilkanaście dni temu ukradł niemal 12 mln euro, sam zgłosił się na policję. Niestety nie udało się odzyskać skradzionej gotówki.
12 mln eurio padło łupem Musulina
Toni Musulin był konwojentem firmy, która przewoziła gotówkę. 5 listopada uciekł razem z gotówką, której miał chronić w czasie transportu. Przez niemal dwa tygodnie ścigała go cała francuska policja współpracująca z Interpolem. Jednak nikt nie mógł namierzyć zbiega.
Jedyne, co udało się policji, to odnaleźć większą część łupu, bo aż 9 mln euro. Były one schowane w samochodzie w pobliżu Lyonu. Tymczasem sam uciekinier, po 11 dniach zgłosił się sam na policję w Monako. Nie wiadomo, jakie były motywy tego czynu.
Zbiega natychmiast przekazano francuskiej policji. Na razie nie zdradził, co zrobił z reszta łupu. O Musulinim zaczęto mówić, że to taki współczesny Robin Hood. Spekulowano, ze zrabowane pieniądze miał rozdać biednym. Póki co, za tak zuchwałą kradzież grozą mu trzy lata więzienia.