2013.10.20// J. Kruczek
Tragicznie zakończył się skok szkoleniowy na spadochronie w okolicach Inowrocławia. 29-letni skoczek zginął po tym, jak nie otworzył się spadochron. Mężczyzna runął na teren boiska w miejscowości Jacewo.
Najprawdopodobniej awarii uległ sprzęt. Skoczek nie posiadał długiego stażu, ale był przeszkolony w obsłudze spadochronu. 29-latek nie miał najmniejszych szans na przeżycie i służby ratunkowe po dotarciu na miejsce znalazły martwe ciało skoczka.
O wypadku została poinformowana Państwowa Komisja ds. Badania Wypadków Lotniczych w Warszawie. Inspektorzy zbadają przebieg zdarzeń i sprzęt. Nie wiadomo na razie co dokładnie było przyczyną tragedii.