2013.05.14// P. Rączka
W rejonie Osmaniji, ok. 50 km od granicy z Syrią, tureckie dowództwo wojskowe straciło kontakt z jednym ze swych samolotów F-16. Jak się okazało maszyna rozbiła się - pilot zdążył poinformować, iż będzie się katapultował. Na miejscu pojawiły się ekipy ratunkowe i ruszyła akcja poszukiwawcza. Nie są znany przyczyny zdarzenia. Niektóre doniesienia mówią o "zwykłym wypadku", z kolei inne twierdza, że mogło dojść do zestrzelenia myśliwca przez Syryjczyków.
Bez względu na to, jak faktycznie było, relacje na linii Ankara - Damaszek po sobotnim krwawym zamachu w mieście Reyhanli na południu Turcji, w którym zginęło 46 osób, a 140 zostało rannych, mocno uległy pogorszeniu. Szef MSW powiedział, że ataki te zostały przeprowadzone przez ugrupowanie powiązane z syryjskim wywiadem. Syria nie przyznaje się do zarzucanych im czynów.