2013.09.06// P. Rączka
Dziennik "Toronto Sun" informuje, że specjalna jednostka Special Investigation Unit, będzie prowadziła dochodzenie ws. interwencji policjanta z Mississauga w Toronto wobec 80-latki. Jak twierdzi funkcjonariusz prawa starsza kobieta w koszuli nocnej została zauważona na ulicy o świcie, gdy z nożem kuchennym w dłoni, miała gonić swojego męża. Policjanci podjęli się interwencji i użyli wobec niej paralizatora. Kobieta natychmiast upadła na ziemię, łamiąc sobie przy tym biodro i doznając kilku lżejszych obrażeń.
Co ciekawe, wersja policji w ogóle nie pokrywa się z faktami, bowiem mąż kobiety nie żyje od... 12 lat, a kobieta – jak mówi jej córka – nie jest agresywną osobą.
- Ona jest 80-letnią kobietą. Dlaczego postanowili użyć wobec niej takich środków? - pyta, dodając, że policjant użył paralizatora wobec jej matki tuż pod żebrami, co rodziło ryzyko zawału serca. Kobieta nie usłyszała do tej pory żadnych zarzutów w związku z jej rzekomą agresją feralnej nocy, co podważa wersję policjantów.