2013.09.04// P. Rączka
Bradleya Manninga, który został skazany na 35 lat więzienia za przekazywanie poufnych informacji demaskatorskiemu portalowi Wikileaks, zwrócił się do prezydenta Baracka Obamy z prośbą o ułaskawienie. 25-latek został uznany za winnego szpiegostwa, zdrady tajemnicy państwowej, oszustw komputerowych i kradzieży. Wcześniej został uniewinniony od najcięższego zarzutu - pomagania wrogom USA, za co groziło mu dożywocie.
Biały Dom zapowiedział, że wniosek Manninga zostanie rozpatrzony tak jak każdy inny. Mężczyzna wyraził skruchę i przyznał się do przekazania portalowi WikiLeaks setek tysięcy tajnych dokumentów USA.
- Jest mi przykro, że swoimi działaniami naraziłem Stany Zjednoczone na szkody - powiedział 14 sierpnia przed sądem. Bradley ma spore grono zwolenników, którzy uważają, że rzucił on światło na budzące wątpliwości operacje USA za granicą.