2012.05.31// P. Rączka
W Seeatle uzbrojony mężczyzna wszedł do kawiarenki niedaleko od stanowego uniwersytetu i zaczął strzelać do klientów. Dwie osoby zginęły na miejscu, a kolejne dwie po przewiezieniu do szpitala. Piąta z osób jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Do masakry doszło około godz. 11 czasu lokalnego (21 czasu polskiego). Policja szybko osaczyła sprawcę, lecz ten popełnił samobójstwo strzelając sobie w głowę.
Wcześniej niezidentyfikowany jeszcze napastnik zastrzelił kobietę i ukradł jej samochód. Policja sprawdza obecnie czy za atakami nie stoi ten sam mężczyzna. Nieoficjalnie wiadomo, że zabójca nazywał się Ian Stawicki. Brat rozpoznał go w serwisach informacyjnych i jak powiedział - cierpiał on na chorobę psychiczną.
W Seattle w tym roku zginęło już od 19 osób od broni palnej. W całym ubiegłym roku było to 21 osób. Burmistrz Seattle - Mike McGinn, powiedział, że fala przestępczości "wstrząsnęła miastem".