2013.09.28// J. Kruczek
Samolot linii lotniczych United Airlines musiał wykonać awaryjne lądowanie po ataku serca jednego z pilotów. Maszyna leciała z Houston w Texasie do Seattle. Kapitan lotu zasłabł w trakcie kursu i drugi pilot podjął decyzję o natychmiastowym lądowaniu.
Okazało się, że 63-letni pilot dostał zawału serca. Mężczyźnie próbowali pomóc pasażerowie, ale akcja ratunkowa okazała się nieskuteczna. Pilot zmarł po dotarciu do szpitala w Boise mimo natychmiastowej reakcji służb medycznych lotniska.
Boeing 737 przewoził 161 osób. Po awaryjnym lądowaniu maszyna musiała zaczekać na uzupełnienie załogi, po czym ruszyła w dalszy lot. Władze lotniska objęły na czas postoju opieką pasażerów wstrząśniętych wydarzeniem.