2011.06.12// D. Pęgiel
Stany Zjednoczone oskarżyły syryjskie władze o powodowanie kryzysu humanitarnego w kraju i zażądały natychmiastowego zaprzestania stosowania represji wobec opozycji. Biały Dom domaga się również zagwarantowania nieograniczonego dostępu ekipom Czerwonego Krzyża do północnych obszarów kraju oraz przerwania ofensywy wojsk rządowych – donosi PAP na łamach portalu Wprost.pl.
Demonstracje w Syrii
Syryjscy przywódcy nie mają prawa ograniczać dostępu pomocy humanitarnej dostarczanej przez tak neutralną organizację jak Międzynarodowy Czerwony Krzyż – oświadczyły Stany Zjednoczone. Media informują, iż w piątek podczas protestów i operacji wojskowych, głównie na północy Syrii, zabitych zostało co najmniej 28 osób.
Także w piątek syryjskie wojsko rozpoczęło operację w 50-tysięcznym mieście Dżisr al-Szugur. Mieszkańcy twierdza, że w pobliżu tej miejscowości rozmieszczono 15 tys. żołnierzy i około 40 czołgów. Prezydent Baszar el-Asad siłą tłumi trwające od połowy marca antyrządowe demonstracje. Do tej pory w wyniku starć ze służbami bezpieczeństwa śmierć poniosło 1000 osób.