2013.08.10// J. Kruczek
Portale społecznościowe zawierają liczne niezbyt chlubne treści, ale nikt się nie spodziewał, że można za ich pomocą pochwalić się zbrodnią. 31-letni mieszkaniec Miami przyznał się do zabójstwa zony za pośrednictwem Facebooka, gdzie nie tylko opisał swój czyn, ale też opublikował zdjęcie zwłok.
Derek Medina umieścił wpis informujący o zabiciu żony i ubarwił go zdjęciem zwłok. W pości można było przeczytać:
"Pójdę do więzienia. Mogę dostać karę śmierci za zabicie żony. Kocham Was i będę tęsknił. Ludzie z Facebooka, zobaczycie mnie w gazetach"
Wpis na profilu spotkał się z szybkim odzewem ludzi, którzy zaalarmowali policję. Funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu mężczyzny martwą 26-latkę. W lokalu przebywała także ich 10-letnia córka, której szczęśliwie nic się nie stało. Mężczyzna wpisał w portalu także motyw zabójstwa. Stwierdził, że nie mógł już wytrzymać znęcania się fizycznego, jakiego dopuszczała się małżonka. Motyw jest dość dziwny, ponieważ na tym samym profilu widniały liczne zdjęcia zabójcy dokumentujące treningi siłowe. Porfil mężczyzny został usunięty po odnalezieniu zwłok.