2012.10.31// P. Rączka
Stany Zjednoczone budzą się pomału po burzy post-tropikalnej Sandy, która uderzyła wczoraj we wschodnie wybrzeże tego kraju. Burmistrz Nowego Jorku poinformował, że w jego mieście zginęło 18 osób, co łącznie daje już ponad 40 ofiar tego żywiołu. Huragan już osłabł, ale wciąż się przemieszcza i powoduje ulewne opady deszczu, jakie mogą doprowadzić do powodzi.
Wciąż nie kursuje nowojorskie metro, a komunikacja miejska została uruchomiona tylko na niektórych liniach. Pracę ma dziś wznowić giełda, uruchomione zostać mają również częściowo lotniska
. - To był dewastujący huragan, być może największy jakiego doświadczyliśmy - powiedział burmistrz Nowego Jorku. Bez prądu pozostaje ponad 8 mln gospodarstw domowych i firm. Straty materialne szacuje się na ten moment w wysokości ok. 20 mld dolarów.