2013.02.06// D. Pęgiel
Władze Stanów Zjednoczonych autoryzowały zabijanie amerykańskich obywateli w czasie kampanii bezzałogowych samolotów przeciwko Al-Kaidzie. Pozwolenie to miało obowiązywać, nawet jeśli nie było dowodów, że prowadzą oni działalność wymierzoną w cele USA - wynika z odtajnionego dokumentu Departamentu Sprawiedliwości, na który powołuje się NBC News.
Barack Obama
W myśl tego dokumentu ataki przy użyciu dronów były zgodne z prawem Stanów Zjednoczonych, jeśli będący ich celem Amerykanie byli zaangażowani w działalność mogącą zagrozić USA i nie ma dowodów, że zaprzestali jej prowadzenia.
Dokument Departamentu Stanu został odtajniony po tym, jak grupa senatorów z obu partii zażądała od Baracka Obamy przedstawienia wszelkich opcji prawnych, które pozwalają prezydentowi na autoryzowanie obywateli Stanów Zjednoczonych. Komentatorzy przypominają, że za sprawą bezzałogowych samolotów zabito m.in. Anwara al-Awlakiego, urodzonego w USA domniemanego przywódcę jemeńskiej komórki Al-Kaidy.