2012.02.14// D. Pęgiel
Zdaniem byłego szefa izraelskiej służby specjalnej, która odpowiada za kontrwywiad i bezpieczeństwo wewnętrzne, obalenie syryjskiego przywódcy doprowadzi do rzezi 2 milionów osób. Słowa Aviego Dichtera przytacza portal Jerusalem Post.
Zdaniem byłego szefa Szabaku w przypadku obalenia rządu Baszara al-Assada w Syrii rozpęta się rzeź alawitów, którzy przed krwawą zemstą będą uciekać do sąsiednich państw, przede wszystkim Izraela. Dichter podkreśla, że alawici stanowią prawie 10% ludności Syrii, czyli minimum 2 miliony osób. Z grupy wyznawców skrajnego odłamu szyizmu wywodzą się Hafez al-Assad i jego syn Baszar.
Baszar al-Assad
Żyd twierdzi również, że obecna władza w Syrii utrzyma się jeszcze przez kilka tygodni, a alawci wkrótce zaczną uciekać do Izraela i Turcji. Według niego prezydentowi Assadowi uda się w najlepszym przypadku zbiec z kraju, a w najgorszym czeka go koniec libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego.
Tymczasem syryjskie władze przekonują, że rzekoma rewolucja to w rzeczywistości bunt wywołany przez islamskich fundamentalistów, którzy finansują m.in. Stany Zjednoczone, Arabia Saudyjska oraz Izrael. Państwom tym zależy na utrzymaniu hegemonii w regionie i zdestabilizowaniu sytuacji w Syrii, która znajduje się w strategicznym położeniu z punktu widzenia geopolityki.