2012.09.25// P. Rączka
Prezydent Urugwaju przeznacza 90 proc. swojej wypłaty na cele dobroczynne - oficjalnie zarabia 12,5 tys. Media nazywają go najbiedniejszym, ale zarazem najbardziej hojnym prezydentem na świecie.
- Świetnie sobie radzę z taką sumą. Muszę sobie świetnie radzić, ponieważ jest wielu Urugwajczyków, którzy żyją za o wiele mniej - powiedział Jose Mujica, który żyje miesięcznie za 1 tys. 250 dol.
Żona 77-latka która jest senatorem również przeznacza pewną część swojego wynagrodzenia na cele charytatywne. Oboje mieszkają w stolicy kraju. Po rządami Mujica kraj stał się jednym z najmniej skorumpowanych na kontynencie.