2012.02.08// D. Kwiecień
Podczas, gdy parę dni po Wszystkich Świętych w sklepach zaczynają dominować świąteczne wystroje, od początku lutego z każdej strony atakują nas walentynkowe akcesoria. Czujemy się zmuszani przez świat do wymyślania jakiś zaskakujących prezentów i wielu z nas nie lubi tego święta. Nic w tym dziwnego, skoro miłość można (i powinno się) okazywać każdego dnia w roku, a Walentynki kojarzą się z plastikiem i kiczem. Oto pięć rzeczy, których nie wiedzieliście o tym „święcie”.
Święty Walenty to patron zarazy i padaczkiPierwszą rzeczą, o której wielu z Was mogło nie mieć pojęcia jest to, że święty Walenty nie jest jedynie patronem zakochanych. Otóż ten biskup żył w III wieku naszej ery w Cesarstwie rzymskim. Władzę sprawował wtedy cesarz Klaudiusz II Gocki, który twierdził, że najlepszymi żołnierzami są ci, którzy nie założyli własnej rodziny. Z tego powodu zakazał młodym mężczyznom zawierania ślubów. Nie wszyscy jednak uznawali decyzję cesarza za słuszną. Święty Walenty udzielał ślubu młodym legionistom, za co został skazany na śmierć. Wyrok został wykonany najprawdopodobniej 14 lutego 269 roku naszej ery. Święty Walenty zaczął być otaczany kultem, a w 900 roku Kościół ustanowił święto miłości, którego patronem został rzymski biskup. Jednak święty Walenty nie czuwa jedynie nad zakochanymi. Jest patronem również chorób zakaźnych i umysłowych.
Walentynki są zakazane w Arabii SaudyjskiejNie wszędzie Walentynki są „świętem” pełnym słodkości i okazywania uczuć. W Pakistanie uznaje się je za haniebny dzień, a w Indiach grupa hindusów rozpaliła ognisko, w którym spalano walentynkowe kartki. Z kolei w Arabii Saudyjskiej Walentynki uznawane są za pogańskie święto, a komisja ds. promowania cnoty i zapobiegania występkowi namawia do przeprowadzania kontroli w celu sprawdzenia, czy ktoś przypadkiem nie oddaje się niemoralnym praktykom. Mimo to wielu ludzi czuje jeszcze większą determinację do obchodzenia Dnia Zakochanych. Szczerze mówiąc wcale im się nie dziwimy, bo uczestniczenie w nielegalnym święcie na pewno dostarcza sporej dawki adrenaliny.
Papież Grzegorz XVI dał w prezencie szczątki Świętego WalentegoW XIX wieku w Irlandii żył kaznodzieja John Spratt, który zbudował Kościół Karmelitów przy Whitefriar Street w Dublinie. W 1835 roku udał się on do Rzymu, gdzie wygłosił kazanie, które niesamowicie przypadło do gustu wiernym. W dowód uznania Grzegorz XVI podarował Johnowi Sprattowi szczątki świętego Walentego. Jednak Dublin to nie jedyne miejsce, w którym znajdują się relikwie rzymskiego biskupa. Warto wiedzieć, że w Polsce również można trafić na takie historyczne okazy. W Kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Chełmnie znajduje się mały fragment głowy świętego. Inne relikwie posiadają także kościół w Rudach Raciborskich i dwa kościoły w Lublinie: Nawrócenia Świętego Pawła oraz pod wezwaniem św. Mikołaja.
Przeczytaj także: Co zmienia związek w życiu mężczyzny? »Największe walentynkowe serce z czekolady ważyło 7 tonChociaż Walentynki mają kojarzyć się przede wszystkim z miłością, to tak naprawdę są maszynką do robienia pieniędzy. Biżuteria, kosmetyki, kartki okazjonalne – to tylko niektóre z produktów, które w tym okresie kupuje się na potęgę. Walentynki to także dobra okazja do zwrócenia na siebie uwagi. Największy hiszpański producent czekolady – Chocovic – nawiązał współpracę ze sponsorem, którym był portal randkowy Match.com. W ten sposób stworzonoe siedmiotonową czekoladę w kształcie serca. Prawda, że sprytny chwyt marketingowy?
Walentynki są niebezpieczneJak pokazują badania, 14 lutego nie jest jedynie dniem pełnym pozornej miłości. Do świadomości powinny to przyjąć zwłaszcza kobiety, które poddają nas w tym czasie sporej presji. Otóż okazuje się, że w okresie Walentynek rośnie liczba przemocy wobec kobiet. Oczywiście nie popieramy takiego zachowania, ale rozumiemy je w części. Stres związany z przygotowaniem czegoś wyjątkowego, które jak potem się okazuje, wcale nie podoba się naszej kobiecie, może doprowadzić do szaleństwa nawet najbardziej cierpliwego mężczyznę.