2013.05.17// P. Rączka
Różne kraje zmagają się z różnymi problemami, ale ten jaki dotknął Wenezuelę wydaje się dość wyjątkowy. W kraju zabrakło... papieru toaletowego na sklepowych półkach, a rząd podjął szybką interwencję w tej sprawie i trybie nadzwyczajnym nakazano zaimportowanie 50 milionów rolek, aby zaspokoić zapotrzebowanie społeczeństwa. W ostatnim czasie na produkt ten jest duży popyt, a ludzie wręcz magazynują rolki w domu. Władze oskarżają media o kreowanie "sztucznej paniki", bowiem produkcja papieru ma być wystarczająca.
- Produkcja nie jest za mała, to popyt kreowany przez nerwową ludność jest zbyt duży. Nasycimy rynek tak, że ludzie się uspokoją i zrozumieją, że nie powinni dać się zmanipulować mediom, które ciągle mówią o rzekomych brakach - powiedział wenezuelski minister handlu Alejandro Fleming. Jak obliczono, miesięcznie potrzeba 125 milionów rolek papieru toaletowego.
CNN informuje z kolei, że tego typu problemów w tym kraju jest więcej i to nie wina mediów, tylko gospodarki w kraju. Ustanowione przez rząd ceny maksymalne na wiele podstawowych produktów powodują, iż zupełnie nie opłaca się ich produkować czy sprowadzać.