2011.09.01// D. Pęgiel
Sąd londyńskiej dzielnicy Havering skazał wczoraj 11-letniego chłopaka na 18 miesięcy ścisłego nadzoru kuratorskiego za kradzież kosza na śmieci. To najmłodszy z uczestników zamieszek, któremu postawiono zarzuty – poinformowała PAP, powołując się na BBC. W związku z tymi zdarzenia londyńska policja zatrzymała ponad 2 tys. osób. 1,2 tys. z nich, w tym 263 nieletnim, postawiono zarzuty.
8 sierpnia grupa mężczyzn zniszczyła witrynę sklepową, powodując szkody wycenione na sześć tysięcy funtów. 11-latek skorzystał z okazji i ukradł znajdujący się w środku kosz na śmieci, którego wartość oszacowano na 50 funtów. Całe zdarzenie obserwował jeden z policjantów. Uzasadniając swoją decyzję, sędzia podkreślił wagę czynu i oznajmił, że gdyby sprawca był starszy, wylądowałby w więzieniu.
Zamieszki w Londynie
W momencie kradzieży 11-latek był już pod opieką kuratora, o której zadecydował ten sam sąd zaledwie pięć dni wcześniej. Chłopak pociął wówczas nożem siedzenia w miejskim autobusie i próbował je podpalić. Kierowca nie chciał wypuścić go z pojazdu, więc wybił szybę i uciekł.
Po ogłoszeniu wczorajszego wyroku organizacja Barnardo's, która od ponad 130 lat pomaga dzieciom skrytykowała sąd za karanie tak młodych osób za "drobne występki". Jej zdaniem przynosi to efekt odwrotny o zamierzonego”, dlatego rząd powinien inwestować w "skuteczniejsze metody powstrzymania przemocy wśród młodzieży, takie jak projekty oddziaływania na całe rodziny".